sobota, 19 listopada 2011

idzie nowe ?

Kilka spostrzeżeń jeżeli chodzi o tworzenie nowego rządu i expose premiera Tuska:

Po pierwsze skład: oczywiście ,że kontrowersyjny. Z punktu widzenia obserwatora i politycznych zaangażowań niektóre są niezrozumiałe , inne ciekawe. Wiele nazwisk nowych i mało znanych. To może znaczyc, że w jakimś sensie idzie nowe i te kolejne cztery lata będą zupełnie inne od poprzednich. Próbując wniknąć w logikę Tuska - wydaje mi się, że kluczem jest model liderstwa. Tusk stworzył rząd autorski po to by nie mieć kłopotów z wewnętrzną opozycją i niepotrzebnym szukaniem cosensusów (z takim dajmy na to Schetyną). To pewna wygoda dla lidera - i jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi - komfort. Jemu potrzebni są ludzie posłuszni, zależni i niekoniecznie realizujący swoje wizje. Taki jest ten rząd.

Czy dobre jest to, że są to ludzie względnie młodzi - wyjdzie w praniu. Eekt świeżości, zapału i nowej energii jest ważny. Pod warunkiem, że ma się jasno wytyczone cele i wie się co robić. A niektórzy z nowych ministrów wydają się być jeszcze z lekka zagubieni. Z Gowinem, Muchą i Arłukowiczem na czele - wymieniając tylko znane twarze. Trzeba mieć nadzieję, że szybko "wejdą w rolę". Bo oczywiście , że wszyscy są przejęci... 'najważniejszy dzień w życiu" itp... -takie słowa padały u niektórych. Ale przejąć się rolą to jedno, ale przede wszystkim rolę trzeba dobrze zagrać, a do tego trzeba dużo więcej niż determinacji i dobrych emocji....

Jeżeli chodzi o expose - wysłuchałem z zaciekawieniem, ale jakichś wielkich emocji we mnie nie wywołało - ok - premierze logika jest jasna. Zobaczymy co z tego wyjdzie.Szczerze mówiąc spodziewałem się ostrzejszych posunięć.
Wiele postulatów jest słusznych i koniecznych - z punktu widzenia gospodarki, logiki czy po postu ludzkiej uczciwości. Na przykład bardo podoba mi się 'rozegranie " ulgi prorodzinnej czy sposobu rewaloryzacji emerytur. Porządek z przywilejami emerytalnymi musi ktoś w końcu zrobić.I z KRUSem.

Niektóre zapowiedzi były natomiast kontrowersyjne i niespodziewane - i jeżeli jakaś logika za tym stała, to logika " brać stąd gdzie są pieniądze" - tak można na przykład zinterpretować dojenie przemysłu miedziowego (opodatkowanie wydobycia miedzi i srebra) i pracodawców (2% więcej składki rentowej i uzasadnienie zupełnie "od czapy": firmy trzymają pieniądze na kontach więc trzeba je wziąć i wprowadzić w gospodarkę... - no jakby to powiedzieć - ze zbójectwem się kojarzy )

Niepokoi sygnał o wchodzeniu do strefy euro, które to wejście nie wszystkim krajom wyszło na dobre i spokojnie można by poczekać, Wydłużenie wieku emerytalnego? Owszem - można przyznać rację - dziejowa konieczność - ale u kobiet poprzestałbym na wieku 65 lat.

Zabrakło w ekspose kilku odniesień - chciałbym na przykład wiedzieć co w służbie zdrowia? I po co ten Gowin w ministerstwie sprawiedliwości skoro Kwiatkowski był bardzo dobry? Czyzby jakaś rewolucja? Infrastruktura i koleje - what about?

Już dziś widzę - że gdy ludzie ochłoną - zaczną się protesty. Wszak reformy Tuska uderzą w wiele grup społecznych od prokuratorów i wojskowych poczynając, przez firmy państwowe, księży, artystów i giełdowych inwestorów, na rolnikach kończąc. Opozycji tylko w to graj. Jeśli będą rozgrzewać emocje, to znając Polskę i Polaków - wyobrażam sobie, że będziemy mieli kolejne małe piekiełko. Nie daj Boże jeśli przyjdzie im do głowy angażować lewicowych anarchistów czy narodowców i kiboli. Protesty mogą być wielkie i ostre.Kiedy ruszy ulica może być nieciekawie.

Tuskowi może się jednak udać. I niewielu dziś jest takich , którzy powiedzą że reformy i ostre posunięcia nie są potrzebne. Czu się uuda? to zależy po pierwsze od rządu - z jednej strony jego zdecydowania i determinacji , z drugiej strony od jego społecznej wrażliwości. Jezeli chdzi o zapowiedzi - wydaje się, że i z jednym i z drugim jest o.k. Po drugie zależy od społecznego przyzwolenia na reformy. Po trzecie - i chyba najważniejsze - jak mocno nas złapią macki kryzysu, który podobno idzie wielkimi krokami??

Będzie więc Tusk przez kolejne lata nieustannie godził ogień z wodą. Czy z sukcesem? Zobaczymy....

12 komentarzy:

  1. Miałem nie komentować, ale co mi tam, zaznaczyć swoje zdanie mogę. I powiem tak - brawo, brawo - pan Premier się wykazał! Zamiast reform wprowadza cięcia, część słusznie, ale generalnie tylko tyle, żeby jakoś przetrwać - żadnych nadziei na przyszłość, żadnych perspektyw, żadnej wizji, żadnej nadziei. Owszem, odsunie widmo bankructwa o rok, dwa, może nawet cztery i co dalej? Co będzie gdy te rezerwy nasze państwo wyda? Kryzys sobie sam minie? Poniekąd tak, bo inni wprowadzą prawdziwe reformy a my zostaniemy z naszą nędzą, jak do tej pory. Podniecanie się czy pan premier raczki złożył w małdrzyk i oczkami wywrócił, aż mu gały zaświeciły, co się tłumaczy na mowę ciała, "otwarty, zamknięty czy neutralny" ma się do tego jak nędzny aktorzyna do Hamleta. Ot wyszedł, przeczytał, pomachał łapkami, miny porobił i poszedł, a publika ogłupiała nie wie czy tak miało być, czy też zdurniała do cna. Z tej paranoi wyszło, że ekspose wygłosił Palikot, a premier się wygłupił. No to o co chodzi? O to czy premier był przekonujący i czy się cieszyć, że znów kogoś oszukał? A do dupy z takim premierem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uważam,że to nie reformy, tylko cięcia i szukanie pieniedzy, nie zawsze tam, gdzie zalezałoby, choćby w bankach i korporacjach wszelakich.
    Zabrakło mi wiele spraw ważnych w expose:
    - jakichkolwiek odniesien do minionych "własnych" czterech lat, których nijak nie rozliczył - nie wiemy wiec (troche i owszem, wiemy, ale nie od premiera) na jaka sumę jego rzad zadłuzył podczas 4 lat Polskę
    - nic nie było o służbie zdrowia, co piszesz
    - ani słowa o edukacji, kulturze, autostradach, rynku pracy, bezrobociu, młodziezy "wyjechanej", perspektyw pracy dla młodziezy, jak tez i dla tych po 60, np. kobiet schorowanych, pracujących ciężko fizycznie i posiadających wiele dzieci
    - nie powiedział tez o rzadowych zobowiazaniach, takich jak: pozyczki budżetowe i kredyty w bankach samego FUS (około 15 mld), zobowiazania w ochronie zdrowia (ponad 10 mld), około 10 mld zabrano z funduszy celowych (Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Swiadczen Pracowniczych), jak tez z Funduszu Rezerw Demograficznych (12 mld). Razem to jakieś 3%PKB, a tego nie wlicza się do długu publicznego, o którym zreszta, premier nie powiedział ani słowa.
    - propozycja podniesienia o 2 pkt% składki rentowej dla pracodawców musi sie odbić negatywnie na zatrudnieniu pracowników, a wiec na tempie wzrostu gospodarczego, a wiec na zmniejszeniu tempa wzrostu PKB
    +++
    Czy nie mozna było części takich "reform" przeprowadzić juz kilka lat temu?

    OdpowiedzUsuń
  3. I jeszcze jedno: o Komisji Wspólnej Państwowo - Kościelnej – premier wykazał się zupełnym brakiem wiedzy na ten temat, a przeciez ma doradców.
    Ona niewiele załatwiła, oddała o wiele, wiele mniej niż zabrano. Przykładowo – w diecezji opolskiej: Kosciół katolicki odzyskał 27% ziemi i 17% budynków.
    Tu można szczegóły wyczytać:
    http://www.rp.pl/artykul/20,739622-Fundusz-Koscielny--A-latami-zasilal-antykoscielna-dzialalnosc.html

    http://www.rp.pl/artykul/159563,734835-1-procent-i-prawda-o-majatku-Kosciola.html

    http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,5712,kosciolowi-zwrocono-zaledwie-12-budynkow.html

    http://www.rp.pl/artykul/653618_Jak_ograbiono_Kosciol_.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Dreptku, widzę że miałeś potrzebę rozładować jakieś emocje? Literacko całkiem ciekawy komentarz! W "Pinezkach" by to może puścili? ;)

    a jeżeli chodzi o meritum to mam inne zdanie. Tusk bierze "na klatę" kilka reform finansowych, których żaden dotychczasowy rząd nie ruszał - w imię spokoju, poprawności czy też poparcia bardzo konkretnych grup społecznych. I kilka (nie wszystkie!) zapowiedzi jest bardzo ciekawych. Będę kibicował, żeby udało się je przeprowadzić.

    OdpowiedzUsuń
  5. BM witaj! Dawno Ci nie było. :)

    jeżeli chodzi o oddawanie Kosciołowi - przejrzałem artykuły, które cytujesz i ze zdumieniem stwierdziłem, że ani Ty w swoim komentarzu ani żadan z artykułów nie mówi o tym jakie rekompensaty otrzymał K-ł w gotówce: 143 534 231,41 zł oraz ponad pół tysiąca nieruchomości - niekoniecznie tych , które zabrano.

    Poza tym: jeśli Komisja Majątkowa zakończyła działalność - czy to nie oznacza, że sprawa została załatwiona? Przynajmniej ja to tak rozumiem...

    a już zupełnie od innej strony: Kościołowi wychodzi na dobre gdy jest ubogi... i moim zdaniem dziś nie musi opływać w bogactwa i nieruchomości, a pewne sprawy mógłby odkreślić grubą kreską.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zamiast próby sprowokowania mnie, może podaj o ile zmniejszył się budżet kancelarii sejmu, premiera albo prezydenta?

    OdpowiedzUsuń
  7. A nie wiem .Zobaczymy. Ja bazuję na tym co mówił. Jest jeszcze wiele rzeczy, które powinien. Podobno mają odchudzić generalnie administrację , bo im przytyła niemożebnie zamiast schuść, jak obiecywali.

    A zauwazyłeś, ze urząd Julii Pitery zniknął?

    Co do prowokowania - próbować trzeba ! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Poważnie?! Jaka szkoda! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dudi, Komisja Majątkowa, owszem, zakończyła działalność, ale sprawy nie załatwiła.
    Jeszcze Ci jeden więc linkuś dodam, dla pojaśnienia tychże problemów.
    Masz rację co do Kościoła ubogiego, ze bardziej i lepiej świadczy, ale nie powinien nigdy akceptować grabieży własnych dóbr, żadnej, zreszta, grabieży. Te dobra może rozdać lub wykorzystać dla potrzebujących, ale nie dla perfidnych złodziei.
    Co do grubej kreski, oj, poważna to sprawa, czuję, ze bardzo tu się różnimy.

    http://ekai.pl/wydarzenia/wywiad/x16391/ks-piesiur-blokowanie-pracy-komisji-majatkowej-dzialaniem-na-szkode-skarbu-panstwa/?print=1
    *********
    Przeanalizowałam poza tym co-nieco problemy dot. przedłużenia czasu pracy. Otóż okazuje się, ze co czwarty mężczyzna w Europie umiera przed osiągnięciem wieku emerytalnego. W Polsce 40% mężczyzn umiera w przedziale wieku 15-64, na Litwie 44%. W Szwecji, przykładowo, 80% dozywa i przekracza w dobrym zdrowiu lata emerytalne.
    Srednia wieku w Polsce – 71 lat dla mężczyzn i 79 dla kobiet. Mężczyźni mogą więc cieszyć się (najczęściej chyba w kolejkach do lekarzy specjalistów) zyciem lub raczej dożyciem przez 4 lata.
    We Francji np. 78 mężczyźni, 84 kobiety.
    Najwiekszy problem jest i będzie z miejscami pracy dla ludzi 50+. Sama idea podnoszenia wieku pracy już w niektórych krajach jest realizowana, ale jak ja u nas realizować, jeśli wprowadza się ją nie stwarzając miejsc pracy? A co z młodymi, którzy nieraz z utęsknieniem (to ci mniej zaradni, bo sprytniejsi to już dawno za granicą, tyle, ze nikt nie wie ilu ich poza Polskę wyjechało) czekają na zwolnienie miejsc?
    W Polsce najkrócej żyją panowie w łódzkiem – 68 lat. Przez rok mogą więc swobodnie brykać i cieszyć się wypracowaną emerytura (zdaje się, że to ponad pół miliona???)! Jeśli, oczywiście mogą jeszcze jako tako poruszać się w pionie.

    OdpowiedzUsuń
  10. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,10685294,Julia_Pitera__Wciaz_jestem_ministrem__Robie_swoje.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Drobne wyjaśnienie: te około 1/2 miliona to składki emerytalne, które pracujący wpłacaja do ZUSu w czasie 40 lat pracy (jesli, rzecz jasna, nie maja przerw i zarabiaja jako tako).

    OdpowiedzUsuń
  12. BM - no mamy inne zdanie - ale sprawa jest na tyle ciekawa że warto ją zgłębić i poświęcić jej osobną notkę - bo widać na dzień dzisiejszy co najmniej dwie odmienne opcje wewnątrzkościelne. I wyraźną różnicę zdań co do tego czy Kł już dostał swoje czy też jeszcze nie? Będzie więc okazja pogadać.

    CO do emerytur - ja się w zasadzie nie łudziłem odkąd zaczałem płacić składki,że będzie z tego godziwa emerytura - świadomie i dobrowolnie płacę więc zawsze minimum.Chociaż mam znajomego, który jako przedsiębiorca (o naiwy!) płacił podwójną składkę, żeby mieć większą emeryturę.

    Myślę że niespełnionym marzeniem każdego rządu jest by mozna było system emerytalny ułożyć od "tabula raza" - wtedy może byśmy dostali to co wypracowaliśmy albo przynajmniej większą jego część.Ale to się nie bardzo da - zwłaszcza gdy kryzys goni i stare zobowiązania -a kasa Zus-u od zawsze świeci pustkami. Ze składek młodych pokoleń wypłacane są emerytury starszym i gołym okiem widać, że wobec starzejącego się społeczeństwa taki system nie utrzyma się zbyt długo - i trzeba z tym zrobić cokolwiek. Zresztą - jest to problem nie tylko Polski ale całej zachodniej Europy.

    Osobiście nie upieram się przy 67 latach i nie będę ich bronił jak niepodległości. Ale też nie jestem im straszne przeciwny - ja jako ja. Rozumiem jednak tych którzy mają odmienne zdanie. Ważniejsze wydają się być mundurówki i przywileje.

    OdpowiedzUsuń